Grubym
pędzlem lub gąbką zwilżamy całą powierzchnię arkusza
białego
papieru i malujemy na nim kolorowe plamy
farbami akwarelowymi. Plamom nadajemy
ogólny kształt tego, co mamy zamiar wyrazić w naszej pracy. Jeżeli to ma być
np. wiązanka kwiatów, namalujemy plamy przypominające sylwetki różnych kwiatów,
jeżeli widok miasta, plamy powinny odpowiadać kształtom dachów, ścian, okien
itp. Ponieważ farba akwarelowa na mokrym papierze rozchodzi się, plamy będą
nieco zdeformowane i po brzegach trochę jaśniejsze. Po całkowitym wyschnięciu
kolorowych plam rysujemy piórkiem i czarnym tuszem na każdej z nich zarysy i
charakterystyczne, wybrane szczegóły. Na przykład jeżeli to są kwiaty, można
zarysować poszczególne płatki i środki, w liściach żyłki itp. Rysunki mogą być
mniejsze niż plama albo wychodzić poza jej obręb. Piórko trzeba prowadzić lekko
po papierze, aby rysowane linie były płynne i swobodne. Dobrze jest popróbować
rysowania na pomocniczym kawałku
papieru, aby nabrać wprawy. Ołówka w tej technice nie należy w ogóle używać.
Kompozycje wykonane tą techniką mogą być rozmaitej wielkości: od dużych do
bardzo małych, od plakatu do kartki pamiętnika lub zaproszenia na imprezę.
Technika
odpowiednia dla dzieci starszych i
młodzieży.
MALOWANIE
NA MOKRYM
ZMIĘTYM
PAPIERZE
Arkusz
miękkiego papieru rysunkowego (nie brystolu) zanurzamy w miednicy z wodą.
Następnie zgniatamy mokry papier w kulę i rozprostowujemy go na stole lub na
rysownicy. Zamiast moczenia w naczyniu można też papier pomalować wodą po obu
stronach grubym pędzlem lub gąbką.
Gdy
papier jest już rozłożony, można go jeszcze zwilżyć wodą i malować wprost (bez
szkicowania ołówkiem) akwarelą. Dla wydobycia wyrazistszych kształtów można
dodać malowany kontur, np. czarny. Pomalowany i zupełnie suchy papier można
natrzeć płócienną szmatką nasyconą płynną bezbarwną pastą do podłogi. Po kilku
godzinach lub na drugi dzień pocieramy całą powierzchnię papieru do lekkiego
połysku flanelą.
Technika
ta nadaje się raczej dla młodzieży, można jej również spróbować z bardziej
zaawansowanymi starszymi dziećmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz